CzarnaLimuzyna CzarnaLimuzyna
101
BLOG

WYBRANY Z TYSIĄCA.

CzarnaLimuzyna CzarnaLimuzyna Polityka Obserwuj notkę 7

 

 

"Pewnego razu zabłąkał się w ustroń nieznaną, niedostępną, w strasznie czarne urwiska, oślizłe od wody śniegowej, strzelające ku niebu spośród gęstwi kosodrzewiny, siwych świerków, drobnych żwirów i takich złomów kamienistych, że i sto koni nie ruszyłoby ich z miejsca. Rozejrzał się naokoło. Wszędy pustosz; ani śladu ścieżynki, którą przed chwilą przebył. Z początku przeraził się, ale po chwili pomyślał: "Kiedym tu doszedł, to i wrócę, jak nie tą, to inną drogą".

I aby dodać sobie odwagi, a może i z uciechy, że z tej wyżyny ujrzał całą dolinę, wartkim przeciętą potokiem, a poza nią wszerz i wzdłuż wszystkie niemal szczyty, jakie są w Tatrach, huknął na góry, na lasy, huknął raz i drugi. Odezwało mu się echo. Huknął po raz trzeci i skamieniał. Zdało mu się, że słyszy organy, które jakby grały wewnątrz turni. Bywał nieraz w kościele w niedalekim Chochołowie albo i w Czarnym Dunajcu - w Zakopanem świątynia Boża wówczas jeszcze nie istnia-ła - ale równie potężnej muzyki nigdy jeszcze nie zasłyszał. Mury rozwaliłyby się od takiego głosu; chyba na dziesięciu albo na stu zagrano mu organach.

W tej samej chwili rozstąpiły się głaźne ściany, z przeraźliwym rozwarły się trzaskiem i łomotem i przed oczami pastuszka niewidziane wyrosło zjawisko: olbrzym cały zakuty w zbroję, z szyszakiem na głowie, ze skrzydłami u ramion, z ogromnym, prostym, szerokim mieczem w dłoni. Stanął ten rycerz w słońcu, jak w złocie, i zawołał:

"Kto ośmiela się budzić nas ze snu wiekowego? Czy nadszedł już czas?"

Ale chłopiec, oniemiały z przerażenia, odpowiedzi żadnej dać nie mógł, bo też i pytania tego jeszcze nie rozumiał. Rycerz zaś, spostrzegłszy jego przestrach, powiada:

"Nie lękaj się, nic złego ci nie uczynię, bom nie zbójnik, tylko wojownik, który krew przelewał za ojczyznę, a potem razem z towarzyszami przyszedł w te skały na sen wiekowy, aby się zbudzić do życia, gdy ludzie staną się tak dobrzy jak ty - bo widzę, żeś jest dobry - gdy nabiorą takiejwiary i mądrości, że już nie będą mogli znieść jarzma, co ich gniecie. A gdy do tego dojdzie, wówczas zjawi się taki drugi chłopaczek ... ... zapuka do bramy złocistej i wielkim zawoła głosem:

"Wstańcie, rycerze, ze snu wiekowego, wstańcie i spłyńcie w doliny pomiędzy ludzi, którzy stali się już dobrzy i mądrzy i wielką mają wiarę, a pod panowaniem złego żadnym sposobem żyć już nie chcą dłużej! Wstańcie, rycerze skrzydlaci, podobni do aniołów z nieba!"

I z tymi słowy powiódł go do jaskini napełnionej światłością...

...ujrzał przed sobą obraz, jakiego ani przedtem, ani potem nigdy w życiu nie oglądał. Nieprzeliczone rzędy rycerzy w hełmach i zbrojach pozłocistych, ze skrzydłami u ramion, z szerokimi mieczami w ręku, na pięknych siedziały rumakach, przyodzianych kosztownymi kobiercami i skórami z lampartów, lwów i tygrysów. Na łbach konie te miały pęki białych piór, a podkowy ze złota.

Na widok rycerza-wartownika przeszło drżenie po szeregach, konie zaparskały, a ona zbrojna husaria poprawiła się na siodłach wysadzanych turkusami, nie odezwał się jednak żaden głos, tylko wszyscy, z wodzem królewskim na czele, pytające w przybyłych wlepili spojrzenie. A gdy rycerz krótkie rzucił hasło: "Jeszcze nie!", od razu bojowe hufy te skamieniały: przytulone do karków końskich na nowo zasnęły i śpią tak od wieków.

...Myśmy dotąd jeszcze niegodni; nie wiemy na pewno, w której skale cud ten się mieści, lecz mamy nadzieję i ufność, że już niedługo mądrość i wiara w wyzwolenie po świecie się rozkrzewi i że wtedy natchnie Bóg takiego chłopaczka jak tamten, że chłopaczek ten znajdzie ową jaskinię, do bramy złocistej zapuka i będzie mógł śpiącym rycerzom słowo powiedzieć niekłamliwie: "Już czas!" Fragment opowiadania Jana Kasprowicza

 

Chciałbym zadac Wam jedno pytanie...w moim odczuciu retoryczne...

Czy Polska ma takich Rycerzy?

Jeden z  Rycerzy Chrześcijańskich, Rotmistrz Witold Pilecki czeka byśmy skorzystali z jego Siły.

Myślę że, Nas blogerów, przewyższających niejednokrotnie wrażliwością, patriotyzmem zarówno polityków oraz dziennikarzy stac na zróżnicowanie rzeczy ważnych i ważniejszych – na współtworzenie polskiej polityki historycznej w Europie – poprzez wywarcie skutecznej presji, na owych polityków, sprawujących przecież mandat społecznego zaufania i służby – aby owi politycy i dziennikarze spełnili wreszcie swójOBOWIĄZEK.

Czy nie mamy ambicji aspirowac do tego aby stac się "elitą" społeczeństwa (Suwerena), wyzwalając najpierw siebie a potem pozostałych od poppolityki i zając sie skutecznie Polityką Realną, przynoszącą owoce w perspektywie nieco dluższej niżtydzień lub sejmowa kadencja?  

Możemy napisac własną petycję wzywającą polskich europosłów do podjęcia wysiłków na rzecz ustanowienia rocznicy śmierci Rotmistrza europejskim Dniem Bohaterów Zmagań z Totalitaryzmem. : My członkowie platformy blogerskiej Salon24.pl...lub inaczej -wedle sugestii Michała Tyrpy prezesa Fundacji Paradis Judaeorum, pomysłodawcy akcjiPrzypomnijmy o Rotmistrzu.

http://mementomori.salon24.pl/132112,przypomnijmy-o-rotmistrzu-medialnym-patriotom

www.michaltyrpa.blogspot.com

 

 

 

 

 

-------------------------------------czarnalimuzyna@gmail.com ----------------------------------------------------------------------------------------------"lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku Tak smaku w którym są włókna duszy i chrząstki sumienia " Zbigniew Herbert ........................................................................................................ "Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły." Nicolás Gómez Dávila ________________________________________________________________________________________________________ ________________________________________________________________________________________________________

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka